czwartek, 8 grudnia 2016

Moje refleksje: Smutno mi Boże...

Na Facebooku padło dziś następujące pytanie: 

Ja tego wszystkiego nie rozumiem, nie ogarniam, nie pojmuję co się stało z Polakami..... Dlaczego?

Jeśli chodzi o to pytanie, to odpowiedź na nie jest prosta i trudne za razem.

Cała historia sięga dość daleko wstecz, gdzieś do czasów Katarzyny I, która była pierwszym władcą Rosji zajmującym się "rozpracowaniem" psychiki Polaków (jako wrogów Rosji) i rozwikłaniem pewnego zagadnienia: jak pokonać Polskę, bo militarnie się nie udaje?

To właśnie Katarzyna I, jako... pierwsza zrozumiała, że z Polakami można wygrać jedynie poprzez umiejętne wykorzystywanie wad narodowych - egoizmu, warcholstwa, dwulicowości i przekupstwa.

Jak pomyślała, tak i wcieliła swój pomysł w życie. Sukces okazał się bardzo szybki - doszło do rozbiorów. Następni władcy Rosji, a potem ZSRR tylko doskonalili "warsztat", dzięki czemu, moment po katastrofie, jaką była Rewolucja Październikowa i... przegrana w wojnie 1919-1920 z... Polakami (znów, przegranej militarnej), Rosjanie znowu pokazali swój kunszt, poprzez umiejętne wykorzystanie wad narodowych Polaków oraz płynących z nich wewnętrznych podziałów.

Pierwszym sukcesem był haniebny Pokój Ryski, kolejnym kwiecień 1939 (Polska z rozmów o sojuszu militarnym z Niemcami przeciwko ZSRR, została skierowana na tory zgubnego, egzotycznego sojuszu z Wielką Brytanią i Francją), a następnie... pełnym sukcesem (niejako przy okazji) było zwycięstwo nad III Rzeszą z ciekawym, choć dla Polski tragicznym - epizodem Powstania Warszawskiego i akcji "Burza" - Polska znalazła się w 100% pod kontrolą Kremla, co dało nieograniczone możliwości penetracji kraju i społeczeństwa oraz instalowania tu tzw. nielegałów - na przyszłość, na wszelki wypadek. Pan Siergiej Ławrow, w oficjalnym wywiadzie, przyznał, że po wyjściu Armii Czerwonej z Polski 18 września 1993 r. Rosjanie zostawili w Polsce 70 tys. agentów (czyli ponad 4 dywizje w pełnym składzie!). Do tylu się w każdym razie przyznają...

I oto nadeszła ta przyszłość - znów historia zatoczyła koło. Znów Polacy rozwinęli swój kraj na tyle, aby poczuć się "za dobrze", znowu doszły do głosu: ego, warcholstwo, roszczeniowość i.. przekupstwo. Znowu, jak w I RP - okazało się, że nic, nam Polakom, tak nie szkodzi, jak dobrobyt i wolność!

Tym razem pokazano kunszt jeszcze wyższy - w I, czy II RP Rosja stosowała szantaż i... srebrniki z Kremla, w III RP udało się użyć... obietnicy pieniędzy z kieszeni samych Polaków - hasło 500+ wypaliło lepiej niż gra "wrakiem smoleńskim", masowy i pozytywny odzew Polaków na 500+ musiał zaskoczyć samych wielkich z Kremla!

Jest to bowiem niewiarygodne, że istnieje naród w Europie, który gotów jest sprzedać własną Ojczyznę, za... 500 zł wyrwane... z własnej kieszeni!

Teraz wystarczyło uruchomić agentów wpływu oraz tzw. "użytecznych idiotów" i machina wstrzymania rozwoju Polski oraz wyrywania jej z kręgów przebrzydłego, imperialistycznego oczywiście, Zachodu - ruszyła pełną parą! Wszystko dzięki naszym, polskim, odwiecznym wadom narodowym, których wykorzystanie, nasz wschodni sąsiad, dopracował do perfekcji. Z Polakami można wygrać bez jednego wystrzału. Niestety.