Na Facebooku padło dziś następujące pytanie:
Ja tego wszystkiego nie rozumiem, nie ogarniam, nie pojmuję co się stało z Polakami..... Dlaczego?
Jeśli chodzi o to pytanie, to odpowiedź na nie jest prosta i trudne za razem.
Cała historia sięga dość daleko wstecz, gdzieś do czasów Katarzyny I, która była pierwszym władcą Rosji zajmującym się "rozpracowaniem" psychiki Polaków (jako wrogów Rosji) i rozwikłaniem pewnego zagadnienia: jak pokonać Polskę, bo militarnie się nie udaje?
To właśnie Katarzyna I, jako... pierwsza zrozumiała, że z Polakami można wygrać jedynie poprzez umiejętne wykorzystywanie wad narodowych - egoizmu, warcholstwa, dwulicowości i przekupstwa.
Jak pomyślała, tak i wcieliła swój pomysł w życie. Sukces okazał się bardzo szybki - doszło do rozbiorów. Następni władcy Rosji, a potem ZSRR tylko doskonalili "warsztat", dzięki czemu, moment po katastrofie, jaką była Rewolucja Październikowa i... przegrana w wojnie 1919-1920 z... Polakami (znów, przegranej militarnej), Rosjanie znowu pokazali swój kunszt, poprzez umiejętne wykorzystanie wad narodowych Polaków oraz płynących z nich wewnętrznych podziałów.
Pierwszym sukcesem był haniebny Pokój Ryski, kolejnym kwiecień 1939 (Polska z rozmów o sojuszu militarnym z Niemcami przeciwko ZSRR, została skierowana na tory zgubnego, egzotycznego sojuszu z Wielką Brytanią i Francją), a następnie... pełnym sukcesem (niejako przy okazji) było zwycięstwo nad III Rzeszą z ciekawym, choć dla Polski tragicznym - epizodem Powstania Warszawskiego i akcji "Burza" - Polska znalazła się w 100% pod kontrolą Kremla, co dało nieograniczone możliwości penetracji kraju i społeczeństwa oraz instalowania tu tzw. nielegałów - na przyszłość, na wszelki wypadek. Pan Siergiej Ławrow, w oficjalnym wywiadzie, przyznał, że po wyjściu Armii Czerwonej z Polski 18 września 1993 r. Rosjanie zostawili w Polsce 70 tys. agentów (czyli ponad 4 dywizje w pełnym składzie!). Do tylu się w każdym razie przyznają...
I oto nadeszła ta przyszłość - znów historia zatoczyła koło. Znów Polacy rozwinęli swój kraj na tyle, aby poczuć się "za dobrze", znowu doszły do głosu: ego, warcholstwo, roszczeniowość i.. przekupstwo. Znowu, jak w I RP - okazało się, że nic, nam Polakom, tak nie szkodzi, jak dobrobyt i wolność!
Tym razem pokazano kunszt jeszcze wyższy - w I, czy II RP Rosja stosowała szantaż i... srebrniki z Kremla, w III RP udało się użyć... obietnicy pieniędzy z kieszeni samych Polaków - hasło 500+ wypaliło lepiej niż gra "wrakiem smoleńskim", masowy i pozytywny odzew Polaków na 500+ musiał zaskoczyć samych wielkich z Kremla!
Jest to bowiem niewiarygodne, że istnieje naród w Europie, który gotów jest sprzedać własną Ojczyznę, za... 500 zł wyrwane... z własnej kieszeni!
Teraz wystarczyło uruchomić agentów wpływu oraz tzw. "użytecznych idiotów" i machina wstrzymania rozwoju Polski oraz wyrywania jej z kręgów przebrzydłego, imperialistycznego oczywiście, Zachodu - ruszyła pełną parą! Wszystko dzięki naszym, polskim, odwiecznym wadom narodowym, których wykorzystanie, nasz wschodni sąsiad, dopracował do perfekcji. Z Polakami można wygrać bez jednego wystrzału. Niestety.
Cała historia sięga dość daleko wstecz, gdzieś do czasów Katarzyny I, która była pierwszym władcą Rosji zajmującym się "rozpracowaniem" psychiki Polaków (jako wrogów Rosji) i rozwikłaniem pewnego zagadnienia: jak pokonać Polskę, bo militarnie się nie udaje?
To właśnie Katarzyna I, jako... pierwsza zrozumiała, że z Polakami można wygrać jedynie poprzez umiejętne wykorzystywanie wad narodowych - egoizmu, warcholstwa, dwulicowości i przekupstwa.
Jak pomyślała, tak i wcieliła swój pomysł w życie. Sukces okazał się bardzo szybki - doszło do rozbiorów. Następni władcy Rosji, a potem ZSRR tylko doskonalili "warsztat", dzięki czemu, moment po katastrofie, jaką była Rewolucja Październikowa i... przegrana w wojnie 1919-1920 z... Polakami (znów, przegranej militarnej), Rosjanie znowu pokazali swój kunszt, poprzez umiejętne wykorzystanie wad narodowych Polaków oraz płynących z nich wewnętrznych podziałów.
Pierwszym sukcesem był haniebny Pokój Ryski, kolejnym kwiecień 1939 (Polska z rozmów o sojuszu militarnym z Niemcami przeciwko ZSRR, została skierowana na tory zgubnego, egzotycznego sojuszu z Wielką Brytanią i Francją), a następnie... pełnym sukcesem (niejako przy okazji) było zwycięstwo nad III Rzeszą z ciekawym, choć dla Polski tragicznym - epizodem Powstania Warszawskiego i akcji "Burza" - Polska znalazła się w 100% pod kontrolą Kremla, co dało nieograniczone możliwości penetracji kraju i społeczeństwa oraz instalowania tu tzw. nielegałów - na przyszłość, na wszelki wypadek. Pan Siergiej Ławrow, w oficjalnym wywiadzie, przyznał, że po wyjściu Armii Czerwonej z Polski 18 września 1993 r. Rosjanie zostawili w Polsce 70 tys. agentów (czyli ponad 4 dywizje w pełnym składzie!). Do tylu się w każdym razie przyznają...
I oto nadeszła ta przyszłość - znów historia zatoczyła koło. Znów Polacy rozwinęli swój kraj na tyle, aby poczuć się "za dobrze", znowu doszły do głosu: ego, warcholstwo, roszczeniowość i.. przekupstwo. Znowu, jak w I RP - okazało się, że nic, nam Polakom, tak nie szkodzi, jak dobrobyt i wolność!
Tym razem pokazano kunszt jeszcze wyższy - w I, czy II RP Rosja stosowała szantaż i... srebrniki z Kremla, w III RP udało się użyć... obietnicy pieniędzy z kieszeni samych Polaków - hasło 500+ wypaliło lepiej niż gra "wrakiem smoleńskim", masowy i pozytywny odzew Polaków na 500+ musiał zaskoczyć samych wielkich z Kremla!
Jest to bowiem niewiarygodne, że istnieje naród w Europie, który gotów jest sprzedać własną Ojczyznę, za... 500 zł wyrwane... z własnej kieszeni!
Teraz wystarczyło uruchomić agentów wpływu oraz tzw. "użytecznych idiotów" i machina wstrzymania rozwoju Polski oraz wyrywania jej z kręgów przebrzydłego, imperialistycznego oczywiście, Zachodu - ruszyła pełną parą! Wszystko dzięki naszym, polskim, odwiecznym wadom narodowym, których wykorzystanie, nasz wschodni sąsiad, dopracował do perfekcji. Z Polakami można wygrać bez jednego wystrzału. Niestety.